W XIV kolejce 4 razy wygrywali gospodarze, 2 razy goście a dwa razy padł wynik remisowy. Uwzględniając walkower w Jugowie to padły 32 bramki (16 gospodarze i 16 goście) co daje średnią równe 4 gole na mecz. Najwięcej bramek padło na boisku w Stanowicach. W ośmiu spotkaniach sędziowie pokazali tylko 18 żółtych i dwie czerwone kartki. Liderem rozgrywek wciąż MKS Szczawno. Na miejscach spadkowych wciąż Joker Jaczków i Herbapol Stanowice. W klasyfikacji strzelców na pozycji lidera umocnił się Bartosz Ogrodnik z Iskry. Poniżej wyniki czternastej kolejki:
ZIELONI - MKS (0:5)
Po zimnym prysznicu w Głuszycy, MKS udał się do Mrowin celem zatarcia złego wrażenia. Ta sztuka udała się w stu procentach bowiem Szczawno nie forsując zbytni tempa zaaplikowało rywalom pięć bramek, nie tracąc żadnej. Po dwie bramki zdobyli Marcin Łysakowski oraz były napastnik Jokera Robert Koźlak. Ostatniego gola w spotkaniu zdobył vice lider klasyfikacji strzelców, Tomasz Czechura
BIAŁY ORZEŁ - WŁÓKNIARZ (4:2)
Mieroszów to prawdziwa twierdza, która do tej pory została złamana jedynie przez Iskrę. Włókniarz po sensacyjnej wygranej ze Szczawnem, miał prawo myśleć o zdobyciu trzech punktów w tym meczu. Jednak tego dnia świetnie dysponowany Biały Orzeł zaprezentował się bardzo dobrze odnosząc przekonujące zwycięstwo. Po dwie bramki dla gospodarzy strzelili Miecznikowski i Maciej Michnicki. Obie bramki dla gości zdobył Karkułowski. Drużyny zamieniły się miejscami w tabeli i zajmują odpowiednio 4 i 5 miejsce.
HERBAPOL - ISKRA (2:6)
Wiadomo było kto jest faworytem tego spotkania. Typ okazał się trafny bo po nieco ponad pół godzinie gry Iskra prowadziła 5:0 (Niemiec, Ogrodnikx2, Mastej i Groń). Tuż przed przerwą kontaktowego gola zdobył Wiśniowski. Tuż po przerwie drugą bramkę dla Herbapolu strzelił Maziarz i w serca gospodarzy wlała się nadzieja, którą skutecznie zamordował Kosiorowski w 61min. Iskra umocniła się na drugim miejscu w tabeli. W związku z reorganizacją III i IV lig nie wiadomo jeszcze na pewno ile zespołów awansuje z naszej grupy (prawdopodobnie dwa). W chwili obecnej zespól z Witkowa jest głównym kandydatem do drugiego miejsca a co za tym idzie, prawdopodobnego awansu do klasy O.
CZARNI - UNIA (1:1)
Czarni zawiedli po raz kolejny. Mimo, że od 3 min. prowadzili po bramce Muchy to na długie momenty dali się zdominować dobrze grającej w tym dniu Unii. Mecz toczył się w błocistej murawie a wyrównanie padło w 71min za sprawą Marcina Tutki. Drużyna z Wałbrzycha utrzymała trzecie miejsce ale z tak przeciętną grą, nie ma szans na jego zachowanie.
CUKROWNIK - VENUS (2:1)
Bardzo zacięte spotkanie. Do przerwy 1:1 po bramkach Michała Gryki i Dariusza Włodarczyka. Rozstrzygnięcie padło w doliczonym czasie gry po golu najlepszego strzelca gospodarzy Mariusza Morąga. Cukrownik wygrywa czwarte z rzędu spotkanie u siebie i po słabym początku rozgrywek teraz ulokował się w środkowej, bezpiecznej strefie tabeli. Venus traci po raz kolejny wynik w ostatnich minutach co staje się powoli regułą...
GÓRNIK - PUO (3:0)
Wobec bardzo osłabionego kadrowo zespołu z Wiśniowej, Grónik nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem rywala. 3:0 po bramkach Siczka, Podgórskiego i Bejnarowicza to stosunkowo niski wymiar kary w stosunku do przebiegu spotkania. Puo małymi kroczkami zbliża się do strefy spadkowej, natomiast Górnik jest już na miejscu 7.
GRANIT - WALIM (1:1)
Granit w trzeciej minucie prowadził 1:0 po bramce Daniela Webera. Całe spotkanie to walka obu zespołów ale przewagę mieli gospodarze, którzy w 45min nie wykorzystali rzutu karnego. Gdy wydawało się, że zawodnicy z Roztoki będą fetować zwycięstwo, to nieoczekiwanie w ostatnich sekundach meczu Tomasz Pokora dał drużynie z Walimia remis z którego zdecydowanie bardziej zadowoleni są goście.