Mecze sparingowe |
|
Brak aktywnych ankiet. |
Joker jadąc na mecz do Mieroszowa, był świadomy tego, że nie będzie faworytem. Mimo wszystko dzielnie walczył na boisku i wywiózł świetny rezultat jakim jest wysoki remis 5:5. Samo spotkanie stało na bardzo wysokim poziomie sportowym, były piękne akcje, kapitalne bramki, bramkarskie parady i bardzo szybkie tempo. Biały Orzeł rozpoczął mecz z animuszem. Pierwsza groźna akcja w 4min, prostopadłe zagranie i pierwszy gol tego spotkania. Joker długo nie czekał z odpowiedzią. W 7min rajd lewą stroną boiska przeprowadził Kamil Pielech mocno dośrodkował a tam już czekał lis pola karnego Bartłomiej Kulik, który wyrównał wynik. Mecz toczył się w rytmie "akcja za akcje". Klika groźnych strzałów Orła i kilka Jokera. W 21min sytuację sam na sam z bramkarzem przegrał Kulik. Minutę później ponownie oko w oko z golkiperem miejscowych znalazł się Radosław Łatka ale i on przegrał pojedynek. Joker poszedł za ciosem i 24min Kulik zagrał do Roberta Koźlaka a ten wyprowadził naszych na prowadzenie. Orzeł próbował strzałów z dystansu bądź z rzutów wolnych ale nie były one celne a gdy były, to na posterunku był Mariusz Gratkowski. W 31min w świetnej sytuacji znalazł się Koźlak ale jego strzał obronił świetny bramkarz miejscowych, piłkę do pustej już bramki dobijał Kulik ale został brutalnie "wycięty" w polu karnym. Sędzia wprawdzie podyktował rzut karny ale ukarał obrońcę gospodarzy jedynie żółtą kartką. Sam poszkodowany wymierzył sprawiedliwość i zdobył gola z karnego ale niestety nie był w stanie kontynuować gry i musiał opuścić boisko. To było osłabienie siły ognia Jokera. Mieroszów ruszył do ataku i zepchnął naszych do obrony i w 41min zdobywa bramkę z niczego. Cztery minuty później najlepszy w ekipie gospodarzy Adam Mucha wywalczył rzut karny, który sam zamienił na gola i w efekcie po bardzo emocjonujących 45minutach zawodnicy schodzili do szatni przy wyniku 3:3. Po zmianie stron Mieroszów miał więcej z gry czego efektem był gol w 64min. Nasi ruszyli do odrabiania strat ale nadziewali się na groźne kontrataki miejscowych co dodatkowo podnosiło atrakcyjność meczu. W 70min paradą roku popisał się nasz bramkarz broniąc tylko w sobie zanany sposób piłkę zmierzającą do pustej bramki. W 81min Kamil Pielech mijając kilku rywali wpadł w pole karne, uderzył mocno i znów mieliśmy remis. Nie minęło jednak nawet 60 sekund a Biały Orzeł znów prowadził. Joker postawił wszystko na jedną kartę i w końcowym kwadransie zepchnął rywala do głębokiej defensywy. Kilka z rzędu rzutów rożnych oraz kilka strzałów nie przyniosło rezultatu. W doliczonym czasie gry debiutant w naszej drużynie, młodziutki Patryk Pielech dogrywa piłkę do Tomasza Jastrzębowskiego a ten kieruje piłkę do siatki. Ależ radość zawodników, ależ radość kibiców Jokera! Krótko po tym sędzia zakończył spotkanie. Co to był za mecz! Co za emocje. Gorąca atmosfera na trybunach. Przez cały mecz był słyszalny głośny doping dla obu zespołów. Wynik jak najbardziej sprawiedliwy a samo widowisko na długo pozostanie w pamięci wszystkich którzy byli naocznymi jego świadkami... BRAWO JOKER!
A-klasa » Wałbrzych I |
Najbliższa kolejka 1 |
|
||||||||||||
|
dzisiaj: 66, wczoraj: 140
ogółem: 1 339 215
statystyki szczegółowe
Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.